Frida S1:E3

 

Zagubiony bagaż S1:E3

Jakkolwiek Frida uwielbiała od zawsze podróże, to jej największą zmorą było lotnisko i moment rozstania z walizką. Zawsze obawiała się najgorszego scenariusza, w którym a) jej bagaż zostanie przeszukany w związku z niefortunnymi podejrzeniami b) jej bagaż zostanie zniszczony, bo jeszcze bardziej niefortunnie go spakowała lub c) bagaż najbardziej niefortunnie się zgubi, a wraz z nim wszystkie jej ubrania, książki i fridge. Ubrania i książki to pół biedy, ale fridge to bieda razy dwa. No bo jak? Powinien być w lodówce, prawda? Realizacja trzeciego z powyższych scenariuszy miała miejsce w minione wakacje. Frida czekała na odbiór swojej walizki. Czekała pół godziny. Godzinę. Dwie. Zaczęła się denerwować. Walizka zaginęła na dobre. Więc dzwonienie, pisanie, deklaracje, odpowiedzi. Walizki nie ma dzień, dwa, trzy. Ubrania poczekają, myślała Frida. Ale fridge może nie poczekać i lepiej nie myśleć, co się wydarzy, gdy go odzyska. Czwartego dnia Frida otrzymała wiadomość, że jej bagaż został odnaleziony. W zaciszu własnego domu pochyliła się nad walizką i z niepokojem zaczęła przyglądać się kremom. Wycisnęła na palec odrobinę 1.1. Rozprowadziła go ostrożnie na dłoni, powąchała, popatrzyła pod światło. Kolor, zapach, konsystencja -nic się nie zmieniło. Tak samo oceniła pozostałe kosmetyki. Wytrzymały rozstanie z lodówką. Ekspert fridge potwierdził przypuszczenia Fabianny - jeśli na kremie nie pojawiały się żadne zmiany, to można go bezpiecznie używać. Zatem do następnych wakacji, westchnęła z ulgą Frida.

Przeczytaj również:

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium